Wybierz miasto
Patronat Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w ogólnopolskim wydaniu.

Talib Kweli & Hi-Tek na HipHopKemp

2010-06-18




























Ulubiony raper twoich ulubionych raperów oraz świetny producent, którzy tworzą jeden z najbardziej rozpoznawalnych hip-hopowych duetów na świecie.


Klasycznych płyt, które na zawsze zapisały się w kanonie gatunku nie jest wcale tak wiele, jakby niektórym mogłoby się wydawać. Oczywiście tzw. klasykiem dany album może nazwać każda pojedyncza osoba, jeśli tylko tak jej się będzie podobało. Jednak tylko te najlepsze dzieła, wielbione przez całe rzesze fanów hip-hopowego nurtu mogą otrzymać tak znaczącą etykietę i bezsprzecznie Train Of Thought ją posiada.

Najpierw zacznijmy od początku, kiedy mniej więcej w roku 1997, kiedy Hi-Tek i Talib Kweli się poznali i postanowili stworzyć swój własny projekt. Jako Reflection Eternal mogliśmy ich pierwszy raz usłyszeć na składance Soundbombing, wydanej przez Rawkus Records, legendarną już wytwórnię, w której na przełomie wieków pojawiły się takie smakołyki jak Funcrusher Plus (Company Flow), Black Star (Talib Kweli & Mos Def), Home Field Advantage (The Hight & Mighty), Black On Both Sides (Mos Def), Internal Affairs (Pharoahe Monch) czy w końcu Train Of Thought naszych dwóch głównych bohaterów.

Krążek ten wyszedł w październiku 2000 roku i mimo, iż nie zyskał bardzo dobrego komercyjnego sukcesu, to wartość materialna została szeroko doceniona. Zwrócić trzeba uwagę przede wszystkim na skillsy Taliba, którego pewność siebie i żywiołowość na mikrofonie oraz nienaganna technika przykuwały słuchacza w pierwszej kolejności. Głębokie, zaangażowane teksty, skupione na człowieczeństwie, konsumpcjonizmowi, kondycji hip-hopu, kulturze afrykańskiej czy w końcu miłości były domeną na tej produkcji. To wszystko podane za pomocą nietuzinkowych rymów sprawiły, że Kweliego już na dobre zaczęto postrzegać jako bardzo świadomego i inteligentnego emcee.
Warstwa muzyczna tylko i wyłącznie potęguje pozytywny odbiór płyty, gdyż DJ Hi-Tek odwalił tu kawał dobrej roboty. Można stwierdzić, że to właśnie na Train Of Thought stworzył on jedne z najlepszych bitów w swojej karierze. Posiadające wspaniały, ciepły vibe, w pewien sposób hipnotyzujące, świetnie złożone, naszpikowane masą przyjemnych sampli (gitara, klawisze, trąbka). Do wyboru mieliśmy mocno brzmiące, typowe bangery imprezowe, jak Move Somethin', Down For The Count, Ghetto Afterlife, a z drugiej stronie utwory spokojne i nastrojowe, z soulowym zacięciem, tj. Memories Live, On My Way, Love Language, Big Nel From Da Natti i oczywiście The Blast – największy hit tegoż albumu, pewniak do zagrania na Hip Hop Kemp i chyba nikt się nie pogniewa, jak podczas tego kawałka spadnie trochę deszczu. Ponadto na płycie pojawiło się również wielu gości i to z najwyższej półki – Mos Def, kozacki Kool G Rap, Xzibit, Rah Digga, Les Nubians czy Vinia Mojica – którzy to swoimi występami nadali jeszcze większej różnorodności temu krążkowi. Kto by pomyślał, że po tak konkretnym debiucie, na kolejny długogrający materiał trzeba będzie poczekać aż 10 lat.

Dobrze, że podczas tego okresu obaj artyści nie stanęli w miejscu, ba, nawet znacząco pchnęli swoje kariery do przodu, tworząc po kilka autorskich albumów i biorąc udział w ogromnej ilości pobocznych projektów. Talib Kweli w 2002 roku wydał świetnie przyjęty, debiutancki solowy longplay Quality, z przebojowym singlem Get By, do którego podkład stworzył Kanye West. Do tego krążek ten współtworzyły tak wyraziste postaci, jak J Dilla, Ayatollah, DJ Quik, Bilal, Pharoahe Monch,, Black Thought, Xzibit czy Res. Do jego dyskografii dopisać jeszcze trzeba The Beautiful Struggle, bardzo dobre Eardrum i Liberation (z Madlibem na produkcji). Hi-Tek natomiast wydał 3 producenckie materiały z serii Hi-Teknology, z których zdecydowanie najlepsza i najbardziej chwalona była część pierwsza. Robił również bity dla takich graczy jak Ghostface Killah, Xzibit, Snoop Dogg, Cormega, Common czy Busta Rhymes.

W końcu, po niemal dekadzie fani dostali w swoje ręce tak długo zapowiadany i tak bardzo oczekiwany, zupełnie nowy album. Na Revolutions Per Minute Kweli jest już dużo starszy i słychać to w jego sposobie nawijania oraz tekstach. Krytykuje i zwraca uwagę na wiele aspektów społecznych i moralnych (Ballad Of The Black Gold – jeden z lepszych utworów), w otwierającym krążek City Playgrounds wtrąca trochę linijek o stanie hip-hopu i swojej pozycji w tym biznesie. Nie brakuje też niezłego bragga (Back Again i Just Begun – gdzie popis dają również Jay Eletronica, Mos Def, a także J Cole) i storrytelingu w Long Hot Summer. Hi-Tek stworzył mnóstwo minimalistycznych podkładów, jak i bardziej złożonych, rozbudowanych, gdzie słychać, że włożył w nie mnóstwo pracy. Oczywiście obecne jest też nowoczesne brzmienie, jak i przebojowy, a nawet możnaby rzec, że wręcz popowy ton w niektórych kawałkach (Midnight Hour, Get Loose). Takie zróżnicowanie jest dobre, gdyż każdy znajdzie coś dla siebie, także trzeba stwierdzić, że druga połówka duetu odrobiła swoje zadanie na piątkę. Ich występ na Kempie – gwarantowany ogień!

Dyskografia:
2000, Train Of Thought
2010, Revolutions Per Minute

Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

FB dlaMaturzysty.pl reklama